Nowy serial Netfliksa skierowany do miłośników kotów opowiada o ludziach, którzy koty uwielbiają i dla nich zmienili swoje życie. Każdy z sześciu odcinków pierwszej serii (po około 30 minut każdy) poświęcony jest innemu zagadnieniu. I tak w pierwszym z nich przyglądamy się znanemu z mediów społecznościowych Moshowowi i jego żonie MC, pozytywnie zakręconym na punkcie swoich pupili (ok, czapki dla kotów mogliby sobie darować).
Drugi odcinek opowiada historię kociego cyrku The AcroCats. Przyznam, że do tego odcinka mam najwięcej zastrzeżeń i sama idea cyrku z udziałem zwierząt już mnie odstręcza. Nie jest bowiem normalne i naturalne zmuszanie kota do chodzenia po dużej piłce ani inne zaprezentowane sztuczki. Co innego nauczenie kota podawania łapki czy wskakiwania w określone miejsce, a co innego czerpanie z tego zysków ku uciesze pozbawionej refleksji publiczności i narażenie kotów na uciążliwą podróż i stres. Stawiam duży kciuk w dół przy tym odcinku.
Trzecia część to znacznie spokojniejsza, refleksyjna opowieść o japońskiej artystce, twórczyni Wakuneco. Stała się sławna dzięki mediom społecznościowym, na których prezentuje swoje niezwykłe kocie portrety – malutkie głowy kotów wykonane z filcu i oprawione w rameczki. Doskonała pamiątka po stracie pupila, jak również upamiętnienie obecnego podopiecznego. Jest to też opowieść o poszukiwaniu siebie i celu w życiu. Mnie urzekła.
Czwarty odcinek skupia się na kocim instagramowym celebrycie Mr B, olbrzymim (i, mówiąc eufemistycznie, zbyt obszernym) kocurze, który pomaga zbierać fundusze na inne koty w potrzebie, oraz o kocim karmicielu-łapaczu, działającym pod szyldem TNR (trap-neuter-return), czyli zajmującym się sterylizacją i kastracją kotów wolnożyjących.
Piąty poświęcony jest greckiemu kociemu azylowi na wyspie Siros, stworzonemu z potrzeby serca przez pewne małżeństwo. Dzięki ich staraniom zmienia się również podejście do kotów mieszkańców greckiej wyspy, a także rozgłos zyskuje idea potrzeby sterylizacji i kastracji kotów. To odcinek o dużym poświęceniu i niesamowitej satysfakcji z uratowanego życia.
Ostatni odcinek prezentuje sylwetkę kociego celebryty Mavericka, kota bengalskiego, który…serfuje razem ze swoim opiekunem. Koty bengalskie rzeczywiście należą do miłośników wody, dlatego nauczenie się pływania na desce przyszło mu bez trudu.
Polecam serial wszystkim miłośnikom kotów (ci, którzy ich nie lubią, też powinni obejrzeć…może wreszcie przejrzą na oczy i zrozumieją swój błąd i krzywdzące opinie na temat tych wspaniałych zwierząt). Mój ulubiony odcinek to ten o japońskiej artystce, bardzo podobał mi się także azyl w Siros. Serial ogląda się bardzo szybko (w jeden wieczór), co też jest niewątpliwie jego zaletą. Ciekawe, czy powstanie drugi sezon.
