top of page

🎬 Miłość, śmierć i roboty (2021)


Nowa Netfliksowa seria oscyluje wokół tematyki zawartej w tytule, jednak nie brakuje w niej również wątków zwierzęcych. Nie są to jednak animacje przeznaczone dla dzieci i warto o tym pamiętać. Serię charakteryzuje zmienność stylistyczna, zróżnicowane tempo akcji, sporo wulgaryzmów i przemocy. Seria 1 składa się z 18 odcinków, druga – z 8, a każdy z nich stanowi odrębną opowieść. Oczywiście są tu filmy lepsze i gorsze, jeśli zaś chodzi o zwierzęta, to warto sięgnąć po odcinki „Trzy roboty” i „Wysysacz dusz” (koty), „Epoka lodowcowa” (mamut), „Mechy” (kury, krowy, kruki), „Udanych łowów” (kot, pół kobieta-pół lisica), „Wysypisko” (opos, owady), „Zmiennokształtni” (wilkołaki), „Rybia noc” (ryby, meduzy, ośmiornica, wodne dinozaury), „Historie alternatywne” (konie, kałamarnice, szczury), „Lód” („wieloryby lodowe”), „Śnieg na pustyni” (pterodaktyle). Jak więc widać, obecne są zarówno zwierzęta współcześnie występujące, jak i te dawno wymarłe.


Jeśli chodzi o psy, pojawiają się w „Automatycznej obsłudze klienta” i „Wysypisku”. W tym drugim bohaterowi, Panu Dworczakowi, krewkiemu staruszkowi, w tytułowym miejscu towarzyszy wielki robot składający się ze zlepku śmieci o imieniu Otto, który zachowuje się jak beztroski szczeniak. Zresztą szczeniaka też dostrzeżemy w jednej ze scen. Otto potrafi aportować, czym zajmuje się w chwilach, kiedy akurat nikogo nie pożera. Bohater mówi o nim: „Potwór nie tylko powstał z tej spiekoty i śmieci. On się tym żywi. I cokolwiek pożarł, stało się częścią jego samego”. Otto wybawia Dworczaka od natrętnego kontrolera miejskiego, który dąży do likwidacji wysypiska z powodów sanitarnych. Mieszkańcy apartamentowców nie chcą mieć takiego sąsiedztwa. Pupil Dworczaka skutecznie zapobiega jego eksmisji z królestwa śmieci.


„Automatyczna obsługa klienta” to tragikomedia (lub horror „light”) eksploatujący fantazję o maszynach próbujących pozbyć się człowieka. Temat nie jest nowy, ale jego ujęcie – już tak. Oto w Sunset City, siedzibie bogaczy-seniorów i krainie wiecznego słońca, roboty służą ludziom zarówno w codziennych czynnościach, jak i przyjemnościach (grają np. za nich w tenisa). Wyprowadzają psy (chihuahua załatwiający się na środku chodnika nie musi się martwić, ponieważ idący za nim trop w trop robot od razu sprząta jego „dowody winy”).



Głównym bohaterem jest jednak odkurzacz sprzątający willę starszej, zamożnej damy, miłośniczki yogi, która dzieli obszerne pomieszczenia tylko z małym, białym pieskiem rasy bichon frise. Rasę tę charakteryzuje okrągło przystrzyżona, proporcjonalnie duża głowa. Zapamiętale obszczekuje on robota, po czym ucieka przed nim w podskokach. Kobietę, przypominającą bardzo… Tildę Swinton drażni sąsiad, zza parkanu śledzący każdy jej krok. Wnętrza bohaterki są pełne dzieł sztuki nowoczesnej (posiada też kolekcję porcelanowych figurek zwierząt, np. papugi i kota), a robot złośliwie przestawia jej ulubione zdjęcie z psem oraz niszczy bibeloty zgromadzone na półce. Próba zareklamowania robota w firmie Pucobot spełza na niczym, a kiedy ten w wyniku awarii swojego oprogramowania wypowiada wojnę dwójce mieszkańców domu, kobieta i jej piesek zaczynają walczyć o przetrwanie…Na szczęście sąsiad czuwa.


bottom of page