top of page

🎬 Morderczy przyjaciel (1993)

Zaktualizowano: 11 cze 2021


Psy są częstymi bohaterami filmów z nurtu animal attack. Wystarczy wspomnieć chociażby omawiane już przeze mnie Rasę, Cujo czy Białego boga. Nie inaczej jest w horrorze z lat 90. zatytułowanym Morderczy przyjaciel (ang. Man’s Best Friend).


Akcja filmu w dużej mierze koncentruje się w laboratorium wykorzystującym do eksperymentów genetycznych wiele gatunków zwierząt (w tym zagrożonych wyginięciem!), a jego wymowa, chociaż prezentuje stanowisko przeciwników, jak i szalonego w tym przypadku naukowca, skłania się raczej ku lobby przeciwników doświadczeń na zwierzętach.


Tytułowy bohater jest olbrzymim przedstawicielem rzadkiej rasy, mianowicie mastifa tybetańskiego. Max jest psem-mutantem, powstałym rzekomo przez połączenie różnych gatunków zwierząt i jest prawdziwą „maszyną do zabijania”. Wypuszczony na wolność z laboratoryjnej klatki, sieje postrach, ale mimo wszystko trudno go za to nienawidzić. Jest wytworem człowieka, a więc nie odpowiada za swoje czyny, i tak naprawdę jest ofiarą tak jak uśmiercone przez niego osoby. „Misiowaty” wygląd psa, czarne umaszczenie (w końcu podobnie jak ma to miejsce w przypadku kotów, czarne psy są również kojarzone z siłami zła - stąd zapewne wywodzi się problem z adopcjami psów o tym kolorze futra, czyli. tzw. syndrom czarnego psa) oraz potężne, umięśnione ciało i duża szybkość sprawiają, że wygląda groźnie.


Mastify tybetańskie, jak sama nazwa wskazuje, zostały dawno temu wyhodowane w Tybecie, gdzie pełniły rolę psów pasterskich i obronnych. Co ciekawe, podpalane „brwi” tych psów uważano za dodatkowe oczy, chroniące domostwo podczas snu psa. Trzeba przyznać, że jest efektowny i budzi respekt swoją posturą.


W filmie pojawia się jednak wiele innych zwierząt: trzy koty (dwa w laboratorium – w tym jeden z uszkodzeniami na ciele spowodowanymi eksperymentami) oraz rudy kocur, dla którego (na szczęście tylko na niby) spotkanie z Maksem nie będzie miało szczęśliwego finału.


Poza tym w scenach w laboratorium widzimy w klatkach następujące gatunki zwierząt: króliki (również w drastycznej scenie, z obrażeniami po testach naukowych), kilku przedstawicieli małp: orangutan (też drastyczny widok), szympans, pawian, rezus, kapucynka. Przedstawicielami dużych kotów są: „czarna pantera” (jaguar w odmianie melanistycznej), jaguar klasycznie ubarwiony i tygrys. Ponadto: niedźwiedź baribal, borsuk, waran, puchacz wirginijski, a na ekranie monitora komputera widzimy filmiki z kameleonem, wężem pożerającym mysz (lub skoczka pustynnego), a także zdjęcia mastifa tybetańskiego, owczarka niemieckiego, jaguara, geparda i kameleona. Zwierzęta z fotografii miały rzekomo uczestniczyć w powstaniu Maksa, co oczywiście jest kuriozalne, ale typowe dla tego typu filmów z gatunku horrorów sci-fi.


Maksa zagrało w sumie pięć różnych psów, stworzono także psy animatroniczne, a także specjalny make up dla zwierzęcia, uwidaczniający jego krwiożerczą naturę.


Poza laboratorium zobaczymy jeszcze różne inne rasy psów: owczarka szkockiego o imieniu Heidi (rodzi szczenięta, z których jeden wygląda jak miniatura Maksa), owczarka niemieckiego w aucie, szczeniaka Jack Russell teriera (rasy bardzo często wykorzystywanej w amerykańskich filmach) o imieniu Spike, yorkshire teriera oraz mieszańca pochwyconego przez rakarzy.


Jak więc widać, zwierząt w filmie nie brakuje, a temat dziennikarskiego śledztwa, w czasie którego dwie reporterki włamują się do laboratorium by ujawnić to, co się tam dzieje (pomijając okrutne eksperymenty, zwierzęta są praktycznie stłoczone razem, bez podziału na poszczególne gatunki) stało się prorocze dla ruchów prozwierzęcych, dzięki którym udało się ograniczyć testy na zwierzętach. Sytuacja nadal jest daleka od optymalnej, ale film podejmuje ważny temat, a także snuje fantazje na temat tego, jakie skutki dla ludzi wyniknąć by mogły z nielegalnych eksperymentów, prowadzonych na własną rękę przez obłąkanego naukowca.


Slogan filmu głosił: „Natura go stworzyła. Nauka doprowadziła do perfekcji. Nikt nie może go kontrolować”.


Na tle innych produkcji animal attack film wyróżnia to, że sięgnął po rzadką rasę i mimo tego, że spowodowane to było zaznaczeniem specyficznej budowy psa-mutanta, jest godne odnotowania.











Comments


bottom of page