top of page

🎬 Nieoczekiwany świadek (2020)

Zaktualizowano: 12 cze 2021


„Nieoczekiwany świadek” (kant. Faan zeoi jin coeng, ang. A Witness out of the Blue) jest filmem Funga Chih-chianga, który jest również autorem scenariusza. Film jest komedią kryminalną z Hongkongu, zrealizowaną w języku kantońskim. Obejrzałam go w ramach Festiwal Filmowy Pięć Smaków.


W dużym skrócie: jedynym świadkiem morderstwa jest ara zielonoskrzydła. Jej imienia nie poznajemy. Pojawia się ona już w kilku scenach podczas napisów początkowych. Dość nieporadny policjant, Frank Lam, próbuje ją przesłuchać, jednak jedyne słowa, które umie wypowiedzieć to „pomocy!”, „geniusz”, „idiota” oraz zwrot „skarbie”. Mężczyzna pokazuje jej zdjęcia podejrzanych. Wątek zwierzęcia – świadka morderstwa jest znany z amerykańskich produkcji, takich jak „K-9” czy „Turner & Hooch”, o którym już pisałam. Porozumienie ze zwierzęciem utrudnia fakt, że ara nie zna języka kantońskiego ani angielskiego, a w dodatku cierpi na nieżyt żołądka i nie ma apetytu.


W gabinecie zoologa, do którego policjant udaje się po poradę, widzimy bardzo dużo ptasich wizerunków: wypchaną nimfę i inne ptaki, talerz z podobizną ary, figurkę gwarka, a także liczne zdjęcia.


Badaczka na pytanie Lama o to, czy ptak może pomóc mu ustalić sprawcę przestępstwa, odpowiada: „Luty, 2014. Agra, Indie. Kobietę okradziono i zabito w jej domu. Świadkiem była papuga. Krzyczała i trzepotała skrzydłami, gdy widziała siostrzeńca ofiary. Przesłuchali go, a on przyznał się do winy. Co świadczy o tym, że zwierzęta mogą pomóc w śledztwie”.


Czy takie sytuacje mają miejsce w rzeczywistości? Okazuje się, że tak, i zdarza się, że to, co mówi papuga, zostaje potraktowane poważnie i włączone w akta sprawy. W 2018 r. w Argentynie została zamordowana kobieta. Papuga zapamiętała i powtórzyła jej ostatnie słowa, które zostały potraktowane jako zeznanie i pomogły wskazać sprawców. Podobna historia miała miejsce w Stanach Zjednoczonych, kiedy to papuga żako była świadkiem, jak żona zastrzeliła jej opiekuna. Ptak o imieniu Bud zapamiętał ostatnie słowa ofiary, poprzedzone awanturą, które brzmiały: „Nie strzelaj”.


Jeśli chodzi o dwa ulubione słowa filmowego ptaka, czyli „geniusz” i „idiota”, kobieta sugeruje, że ktoś go tego nauczył lub gdy wypowiadał te dwa słowa, w nagrodę dostawał jedzenie.


Kiedy temat schodzi na inteligencję wśród ptaków, Lam dowiaduje się, że „według zoologii najbardziej inteligentne są papugi szare. Można je nauczyć dodawać do sześciu, rozpoznawać 50 przedmiotów i 7 kolorów. Jest równie inteligentna jak mój siostrzeniec”. Kobieta ma na myśli papugę żako, co potwierdza następne ujęcie, pokazujące zdjęcie tego gatunku papugi. Kiedy z kolei jest mowa o siostrzeńcu, naszym oczom ukazuje się zdjęcie na biurku, przedstawiające kilkuletniego chłopca. W zamyśle ma to być scena o komediowym wydźwięku.

Lam ma sen ,w którym ara zdradza mu, kto zabił, a on analizuje jej odpowiedź i zastanawia się, co on mówi, gdy śni się papudze.


Elementów komediowych jest sporo: poczynając od prób przesłuchania ptaka, poprzez wynajęcie mieszkania przez Wonga, gangstera, który dzieli je ze wścibskimi staruszkami i kobietą, która ciągle domaga się zwrotu miseczki. Pojawiają się również zabawne dialogi, np. „Nawet Wong i papuga twierdzą, że to nie Wong”. (w domyśle: zabił).


Wspomniany policjant zadłuża się u przestępcy o pseudonimie Krab…ponieważ otworzył schronisko dla kotów. W filmie widzimy te zwierzęta na zamkniętej werandzie, na której mają dużo drapaków i efektowne nocne oświetlenie. Kiedy mężczyzna zaczyna tracić cierpliwość do policjanta, ten mówi: „Nie denerwuj się. Te koty są nieszczęśliwe. Nikogo nie obchodzą.” Widzimy kota rudo-białego, biało-czarno-rudego (tzw. tricolor), typowego buraska oraz buro-rudego. Jeden z nich o dziwnym imieniu „P.” jest kociakiem z chorymi nerkami i dowiadujemy się, że był operowany. Szary kot zostaje w jednej scenie przesunięty nogą, ale trudno stwierdzić, czy było to kopnięcie. Na ścieżce dźwiękowej słyszymy miauczenie kotów, które jednak nie pokrywa się z obrazem, żaden z kocich bohaterów bowiem nie otwiera pyszczka. Ponadto, buro-ruda szylkretka bierze udział w jednej ze scen strzelanin, kiedy to przebiegając obok linii ognia, skutecznie rozprasza przestępcę, co jest dość zabawne.


Oprócz ary i kotów, w filmie mamy inne zwierzęce tropy: widzimy pająka, a później pajęczynę zmytą przez deszcz, owady wyfruwające z czaszki, owce na obrazie, lampę udekorowaną rzeźbą czapli i mrówki, które ukazują się Wongowi w misce po deserze, na własnym portrecie pamięciowym, na dłoni czy na twarzy widzianej w lustrzanym odbiciu. Jeśli chodzi o ujęcie z dłonią, od razu przypomina się analogiczna scena ze słynnego „Psa andaluzyjskiego” z 1929 r. w reżyserii Luisa Buñuela. Okazuje się, że owady są wytworem wyobraźni Wonga.


Młoda policjantka, która pomaga Lamowi w śledztwie stwierdza, że jej zdaniem przestępcy to zwierzęta, co jest oczywiście dla nich krzywdzące. Zniechęcony problemami z ludźmi policjant stwierdza jednak, że coraz bardziej woli od nich zwierzęta. Dowiadujemy się, że Wong jest wegetarianinem, czym film równoważy sceny w sklepie u rzeźnika.


Dość zawiła intryga jest pełna postaci, które mogą być potencjalnym zabójcą. Jest to również film o skorumpowanym świecie, w którym dobrzy nie zawsze muszą być dobrzy, a źli – źli. Jak na kryminał przystało, nie brakuje strzelanin, pościgów i walki wręcz. Film spodoba się miłośnikom kina akcji dzięki dość wartkiej akcji i dozie humoru (poza jednym niesmacznym żartem, dotyczącym zresztą kota).


Papuga występująca w filmie jest ładnie utrzymana i zadbana, co nie jest niestety oczywiste. Zdarzało mi się widzieć w niektórych filmach papugi zabiedzone, z wyskubanymi ze stresu piórami. Z pewnością miłośnicy papug będą zadowoleni oglądając ten ptasi kryminał.




Comments


bottom of page