top of page

🎬 Przygody kota Filemona (serial, 26 odcinków)

Zaktualizowano: 11 cze 2021


„Przygody kota Filemona” to kontynuacja „Dziwnego świata kota Filemona”. „Przygody…” powstawały w latach 1977-1981. Serial liczy w sumie 26 odcinków, każdy o długości średnio ośmiu-dziewięciu minut, czyli podobnej do pierwszej serii. Autorem scenariusza jest Marek Nejman, serial znowu reżyserowany jest zbiorowo przez: Ludwika Kronica, Alinę Kotowską, Wacława Fedaka, Ryszarda Szymczaka, Ireneusza Czesnego, Andrzeja Piliczewskiego i Zbigniewa Czerneleckiego. Za projekty plastyczne podobnie jak w „Dziwnym świecie kota Filemona” odpowiadają Julitta Karwowska i Ludwik Kronic.


Bez zmian pozostaje również twórca charakterystycznej muzyki, Piotr Marczewski. Czy zauważyliście, jak smyczki przypominają w pewnym momencie miauczenie kota? Kiedy na ekranie pojawia się Bonifacy, muzyka przybiera niższe tony.


Tytułowa piosenka jest przez dziecko łatwa do zapamiętania:


„Szare, bure lub pstrokate,

wszystkie koty za pan brat.

Mają drogi swe i płoty,

po prostu koci świat.

Po prostu koci świat”.


W drugiej serii muzyka momentami jest wolniejsza w napisach końcowych niż w pierwszej serii.


W porównaniu z „Dziwnym światem kota Filemona” można zauważyć kilka zmian. Po pierwsze, w pierwszym odcinku Filemon obchodzi swoje 1. urodziny.


Po drugie, w późniejszych odcinkach kociak jest czasem nieznacznie większy (co daje się zauważyć, kiedy stoi tuż przy Bonifacym). Tak naprawdę różnica pomiędzy jego wielkością w obu serialach nie jest duża, a powinna być większa.


Po trzecie, w tym serialu pojawia się znacznie więcej zwierząt. Jeśli chodzi o ssaki, są to: myszy, szczeniak, koza, krowa, koń, świnie, barany, kret Pankracy, chomik, nietoperz, wiewiórka, dzik, wilk (tylko w wyobraźni kotów), lis, zając, jeż, lew, tygrys i żbik (w opowieści Bonifacego), trzy kotki (w tym jedna mała, w wyobraźni kocurów), duży pies (w wyobraźni szczeniaka). Z ptaków mamy: kury, koguta i kurczęta, kaczki i kaczęta, gęsi, wróble, wrony, bociany. Płazy reprezentują żaby. Przedstawiciele owadów to: muchy, pszczoły, korniki, świerszcz i osa. Pojawia się też ryba, złowiona przez Dziadka i z powrotem wrzucona do wody przez Filemona.


Po czwarte, pojawia się Szczeniak (co dziwne, nie ma imienia, jest przez wszystkich tylko tak nazywany). Pozostaje on jednak bohaterem drugoplanowym. Pierwszym odcinkiem z jego udziałem jest odcinek siódmy.


Po piąte, akcja w tej serii częściej toczy się w nocy, w końcu Filemon jest większy i częściej udaje się na wędrówki po zmierzchu.


Po szóste, w „Przygodach kota Filemona” narratorką jest Barbara Marszałek, a nie Teresa Sawicka.


Trzeba też wspomnieć o czołówce: w pierwszym serialu widzimy Filemona zmagającego się z literami tworzącymi tytuł filmu. Nie pojawia się w niej Bonifacy. W „Przygodach kota Filemona” ponownie to kociak „ustawia” litery tworzące napis, natomiast jest już tu obecny Bonifacy. Po pojawieniu się całego tytułu na ekranie obydwa koty siadają frontem do widza.


W jednym z odcinków Dziadek uwalnia zająca z pułapki zastawionej przez myśliwego. Zwierzę płacze rzewnymi łzami. Pojawia się więc element empatii wobec zwierząt i prawidłowa reakcja na ich krzywdę.


Ale w 23. odcinku widzimy sytuację nietypową dla całego serialu: oto Babcia daje klapsa (!) Filemonowi, ponieważ porozrzucał na stole skrawki materiału, z których miała uszyć dziadkową kapotę. Nigdy wcześniej ani później w serialu kar cielesnych nie było.


Tak jak w pierwszym serialu, również i tutaj występuje sprzęgnięcie wszystkich zajęć z porami roku. Pojawiają się również tak archaiczne z obecnego punktu widzenia przedmioty codziennego użytku jak pralka Frania, kosa, czy wóz drabiniasty. Ponadto dzieci mogą zobaczyć sposób wytwarzania masła, szycie ręczne, rąbanie drewna, prace na polu, czy podkuwanie konia.


To, co może zaskoczyć, to trochę dziwne zakończenie całej opowieści o kotach: jest dość raptowne i w mojej ocenie nie podsumowuje dobrze całego serialu. W ostatniej scenie bowiem Filemon odgraża się Bonifacemu, że wkrótce urośnie i nie da się już zbywać tak, jak ma to miejsce obecnie.




bottom of page