top of page

🎬 WUSA (1970), reż. Stuart Rosenberg


WUSA (tytuł oznacza nazwę rozgłośni radiowej, w której pracuje bohater) posiada kilka zalet. Pierwszą i oczywistą jest doborowa obsada: Paul Newman i Joanne Woodward (prywatnie małżeństwo) oraz Anthony Perkins (pamiętny w roli Normana Batesa w „Psychozie” Hitchcocka). Całą trójkę bardzo lubię, natomiast równie interesująca jest fabuła: w tle niespokojny dla Stanów Zjednoczonych okres lat 70. pełnych przemocy oraz konfliktów na tle rasowym, a na pierwszym planie stacja radiowa o wyraźnej linii politycznej i bohater, Rheinhardt, który w niej pracuje mimo tego, że nie zgadza się z polityką firmy. Może się wydawać, że pracuje tam jakby dla żartu, dobrze się bawiąc gdy czyta na antenie teksty, które prywatnie wyśmiewa. Mamy tu też hippisów oraz slumsy, skontrastowane z przepychem wytwórni i tajemniczą siedzibą pracodawcy pewnego ankietera, Raineya.


Oczywiście wspominam o tym filmie głównie w kontekście pojawiających się w dwóch scenach kotów. W pierwszej z nich w mieszkaniu koleżanki głównej bohaterki Geraldine zobaczymy kolejno: złotą rybkę, papużkę falistą oraz kota. Ten ostatni niestety siedzi uwięziony w sporej klatce – domyślamy się, że chętnie zapolowałby zarówno na rybkę, jak i ptaszka. Obydwie bohaterki są podobnie jak kot uwięzione w swojej beznadziejnej sytuacji materialnej i egzystencjalnej. Szansą na lepsze życie dla Geraldine staje się Rheinhardt, dlatego skwapliwie korzysta z propozycji zamieszkania z nim. Widz może mieć tylko nadzieję, że wraz z momentem umieszczenia ptaka w klatce, kotu z kolei zostanie przywrócona wolność.



Drugi kontekst, w którym zobaczymy w WUSA koty to scena, w której bohaterowie grani przez tandem Newman-Woodward przybywają do domu mężczyzny. Jest to podwórko-studnia wypełnione kiepskimi, obskurnymi mieszkaniami z osobliwymi sąsiadami (wspomnianymi hippisami oraz niepewnym siebie i żarliwie walczącym o swoje ideały ankieterem). Wchodząc na schody bohaterowie słyszą jakiś hałas – oto niedaleko nich trwa zaciekła walka dwóch kotów. Jej metaforyczne znaczenie można odczytywać jako wprowadzenie do chaotycznego życia mieszkańców domu, w którym ścierają się różne światopoglądy, wykonywane zawody i doświadczenia ludzi, którzy do siebie nie pasują. Konflikt kotów zwiastuje więc ten, który nastąpi lada moment wśród lokatorów.

bottom of page